Zgłosiłem sprawę na policji. Banner panów Tokarewicza i Baszki wisi na słupie oświetleniowym, a tym miejscem zarządza Urząd Gminy. Do zamieszczania materiałów wyborczych są tablice ogłoszeń - mówi Mariusz Czaban, wójt Szudziałowa. - Ja tego nie wieszałem. Od tego jest komitet wyborczy - odpiera zarzuty Tadeusz Tokarewicz, kandydat na wójta gminy. - Nie wiem dlaczego pan Czaban tak się piekli.

Poszło o banner wyborczy zawieszony nad drogą wojewódzką nr 674, w pobliżu Urzędu Gminy. Co prawda droga jest wojewódzka, ale słupy oświetleniowe - już gminne. A to na nich zamocowano sznurki podtrzymujące planszę. Na wyborców przejeżdżających trasą z Sokółki do Krynek spoglądają z niej Mieczysław Baszko, wicemarszałek województwa podlaskiego oraz Tadeusz Tokarewicz.

- W swoim zarządzeniu określiłem wyraźnie miejsca, w których mogą być zamieszczane reklamy wyborcze. To tablice ogłoszeń w Szudziałowie i sołectwach. Banner wisi na naszych słupach. Wydałem nakaz jego zdjęcia. Poza tym panowie powinni mieć decyzję z Podlaskiego Zarządu Dróg Wojewódzkich o zajęciu pasa drogowego - stwierdza Mariusz Czaban.

- To jest materiał wyborczy komitetu PSL. Jeśli są jakiekolwiek niedociągnięcia, to właśnie komitet poniesie konsekwencje. Z tego co się orientuję, dostaliśmy pozwolenie w PZDW. Ja normalnie pracuję, nie mam czasu na zajmowanie się takimi sprawami - mówi Tadeusz Tokarewicz. - Co mam tu komentować? Wiadomo, że prawa trzeba przestrzegać. Mam dobre miejsce w Szudziałowie, na płocie, na zamieszczenie swojego banneru. Pan wójt może powiesić tam swój, obok mojego. Nie traktuję Mariusza Czabana jako przeciwnika. W czwartek, piątek, sobotę i poniedziałek spotykałem się z mieszkańcami gminy. Mówię im, że czy zagłosują na mnie, czy na pana Czabana - to ich święte prawo. Wójt jest co prawda władzą wykonawczą, ale ma pełnić rolę służebną. Gmina to ogół mieszkańców. Tymczasem obecny wójt nie jest nawet mieszkańcem naszej gminy. Pan Czaban trwoni niepotrzebnie energię na walkę - dodaje.

(ea)

BLOG COMMENTS POWERED BY DISQUS