Jedni twierdzą, że była nudna i mało ciekawa. Inni uważają, że różniła się od tych z ubiegłych lat. Jaka była kampania przed wyborami samorządowymi 2014?
W tym roku częściej niż zwykle przecinano wstęgi z okazji oddania do użytku inwestycji. Tych ważnych i tych ważnych nieco mniej. Tym sposobem nobilitacji doczekała się nawet wanna do jacuzzi na sokólskiej pływalni.
Ważne publiczne debaty (np. ta na temat planu zagospodarowania przestrzennego w Dąbrowie Białostockiej) były prologiem do właściwej kampanii. W różnych miejscach miast i wsi zaczęły pojawiać się bannery wyborcze. Niektóre dorobiły się nawet iluminacji. Kandydatów wspierali politycy z pierwszej ligi (no, może ze składu rezerwowego). Konwencje wyborcze mijały śpiewająco. Coraz częściej natknąć się można było na uśmiechnięte podobizny polityków. Niektórzy z nich przemieszczali się w miejsca, gdzie było więcej ludzi.
Odbyło się kilka debat. Było nadzwyczaj kulturalnie. A kandydaci uśmiechali się, uśmiechali i uśmiechali. Po wyborach zostaną zmarszczki...
(ea)
Barwy kampanii. Część druga:
http://wybory.isokolka.eu/wiadomosci/1060-barwy-kampanii-czesc-druga-foto#sigProId7ca85ff51c