debata przedwyborcza w sokółce
Na debatę przyszedł burmistrz Stanisław
Małachwiej (iSokolka.eu)

Robert Rybiński i Sławomir Sawicki ubiegający się o stanowisko burmistrza Sokółki zorganizowali wczoraj debatę wyborczą. Zjawili się na niej także - jako publiczność - Ewa Kulikowska i Daniel Miszkiń, kolejni kandydaci do objęcia urzędu włodarza miasta. Mówiono m.in. o składowisku odpadów w Karczach, inwestycjach, cudach wyborczych i korupcji.

Debata odbyła się wczoraj wieczorem w sokólskiej "Lirze". Zorganizowali ją Robert Rybiński i Sławomir Sawicki, którzy - jak sami podkreślali - są bezpartyjni. - Pan Daniel Miszkiń jest popierany przez Kongres Nowej Prawicy, czyli przez partię polityczną, podobnie jak Ewa Kulikowska i Piotr Bujwicki (odpowiednio PSL i PiS) - wyjaśnił jeden z kandydatów.

Na początku pytania obu panom zadawał prowadzący spotkanie. - Jakie problemy nie zostały w mieście rozwiązane i jak ma je pan zamiar rozwiązać? - chciał wiedzieć.

- Wysypisko w Karczach to temat, który nie daje radnym spokoju. Musimy się zapoznać z dokumentacją tego obiektu. Brak jest także obwodnicy miasta, jednak jest to problem nie do rozwiązania przez władze gminne. Problem to też brak kanalizacji ściekowej w centrum Sokółki oraz zły stan kanalizacji deszczowej. Widzieli państwo co się dzieje po większych opadach. Należy się również zająć sprawą ciepłowni na Osiedlu Zielonym, aby spełniała normy - mówił Robert Rybiński.

- Bardzo istotnym problemem jest wysypisko w Karczach, ale muszę przyznać, że nie wiem jak ten problem rozwiązać. Na pewno najważniejszą kwestią będzie rozwalenie tego całego układu, bo nie wiem czy państwo wiedzą, kto zarządza naszym wysypiskiem... To przede wszystkim osoby z PiS. Nawet jeśli wybory wygra obecny zastępca burmistrza Sokółki to nic się w tym temacie nie zmieni. Mam pewne pomysły, ale nie chcę, aby na dzień dzisiejszy zostały one wykorzystane przeciwko mnie - powiedział Sławomir Sawicki. Dorzucił też zdanie o obwodnicy Sokółki. - Zapomnijcie o niej, bo jej nie będzie - stwierdził.

- Jakie inwestycje zdaniem panów, należy realizować w Sokółce i dlaczego? - zapytał moderator.

- Problemem jest brak utwardzonych dróg. Można takie inwestycje wykonać wspólnie z samorządem wojewódzkim, powiatowym i z GDDKiA. Są na to pieniądze. Trzeba też korzystać z programu transgranicznego. Jest także 10-procentowa rezerwa w budżecie państwa, jednak mogą z niej skorzystać tylko samorządy powiatowe i wojewódzkie. Wspólnie z samorządem powiatowym moglibyśmy się starać o te pieniądze - odparł Robert Rybiński. Wskazał on jeszcze na potrzebę remontu przedszkoli. Pieniądze na ten cel miałyby pochodzić z puli środków unijnych. Mowa była też o sztucznym lodowisku (tzw. białym orliku), o stadionie lekkoatletycznym oraz o kanalizacji sanitarnej w aglomeracji sokólskiej.

- Mój przedmówca wymienił sporo inwestycji, pod którymi bym się podpisał. Na pewno remontu wymaga Przedszkole nr 4. Kolejna inwestycja to dworzec i okolice dworca. Obok niego mamy działkę nabytą przez miasto, z prawe strony. Jest to teren do zaadaptowania pod mały handel. Mało tego, można tam byłoby zrobić małe centrum handlowe. Przyciągnęłoby to klientów i kupców zza wschodniej granicy - mówił Sławomir Sawicki.

Prowadzący poruszył też kwestie emigracji. - Co by panowie zrobili, aby młodzi ludzie nie wyjeżdżali z Sokółki? - pytał.

- Możemy ściągnąć inwestycje. Problemem jest brak dobrze płatnej pracy. Można zastosować ulgi przedsiębiorcom, którzy już funkcjonują, co dałoby im możliwość dalszego rozwoju i pozwoliłoby lepiej wynagradzać pracowników - mówił Robert Rybiński.

- Powinniśmy wejść w szkolnictwo średnie, wspierać technika i szkoły zawodowe. Jeżeli młodzież będzie miała możliwości i podłoże dydaktyczne, to się rozwinie. Myślę, że zgodzi się ze mną pan kandydat Miszkiń - stwierdził Sławomir Sawicki.

- Powodem, dla którego młodzież wyjeżdża z naszego kraju jest różnica między wynagrodzeniem brutto a netto. Gmina może zmniejszyć obciążenia podatkowe, dzięki temu można rozruszać rynek pracy w Sokółce - powiedział wywołany do odpowiedzi Daniel Miszkiń.

Pytano także o kwestie małej i dużej przedsiębiorczości oraz oświaty (patrz wideo w tekście: Dwóch kandydatów (plus dwoje) na debacie przedwyborczej [WIDEO]).

- Nasi przedsiębiorcy potrzebują ulg podatkowych - mówił Robert Rybiński. - Moglibyśmy zrobić fabrykę peletu, mamy przecież fabrykę kotłów. Musimy szukać inwestycji przede wszystkim w energetyce i rolnictwie - dodał Sławomir Sawicki.

Po części ogólnej przyszedł czas na pytania od publiczności (czytaj tekst: Dwóch kandydatów (plus dwoje) na debacie przedwyborczej [WIDEO]).

- Dlaczego u nas w Sokółce jest korupcja? - próbował dowiedzieć się starszy pan. - Wy już w tej Sokółce nic nie zmienicie - dodał.

- Panie Sawicki, z czego pan żyje, jeśli w 2013 roku osiągnął pan dochód w wysokości 6 tys. zł - pytał Piotr Rećko, kandydat na radnego powiatowego. - Z miłości do żony. Moja żona też zarabia - odpowiedział  kandydat na burmistrza Sokółki.

Jedna z mieszkanek Zielonego Osiedla zwróciła uwagę na problemy tej części Sokółki. - Idą pieniądze na rozbudowę dróg, jest piękna aleja księdza Sańki, która przypomina bardziej wysypisko śmieci. My mieszkamy na Osiedlu Zielonym czy na Zaśmieconym? - pytała.

- Pieniądze z funduszu gminnego poszły na cud w Boguszach, na cud nad jeziorem, na fontannę. Mam nadzieję, że znajdę pieniądze i dobrze je wykorzystam - odpowiedział Sławomir Sawicki.

- Proszę wymienić wszystkie sprawy karne na wokandzie, jakie ma panów szef, pan burmistrz? Wy jesteście czyści, powinniście walczyć i rozwalić ten układ - grzmiał Antoni Cydzik, kandydat na radnego miejskiego.

- Pan burmistrz nie jest moim szefem, a ja nie jestem jego adwokatem. Wiem tyle, co serwuje nam prasa - odparł Robert Rybiński. W podobnym tonie wypowiedział się Sławomir Sawicki.

Wczorajsza debata była prawdopodobnie finałowym akcentem kampanii wyborczej w Sokółce. Dziś o północy rozpoczyna się cisza wyborcza.

(mby)

Debata dwóch kandydatów w kawiarni "Lira" w Sokółce:

BLOG COMMENTS POWERED BY DISQUS

--- Reklama ---

--- Reklama ---

Wyszukiwarka