posłowie pis
Na konwent przyjechało kilku posłów
(iSokolka.eu)

Trzech posłów, jeden radny sejmiku, starosta powiatowy, kandydat na burmistrza Sokółki oraz kandydaci na radnych do gminy i powiatu uczestniczyli wczoraj w Sokółce konwencie wyborczym Prawa i Sprawiedliwości. - Plany są szerokie. Sokółka może dostać potężnego kopa rozwojowego dzięki środkom unijnym - mówił do zebranych Piotr Bujwicki, zastępca na burmistrza Sokółki i kandydat do funkcji włodarza miasta w najbliższych wyborach.

Konwent w kawiarni "Lira" zgromadził kilkadziesiąt osób, głównie kandydatów, ale także sympatyków PiS. Spotkanie zaczęło się od hymnu narodowego i... części artystycznej. Najpierw przed publicznością zaprezentowali się Zbigniew Dębko (kandyduje do Rady Powiatu) i jego żona Ewa w repertuarze klasycznym. Była m.in. aria Miecznika z opery "Straszny dwór" Stanisława Moniuszki, fragment opery "Don Giovanni" Wolfganga Amadeusza Mozarta i piosenka z musicalu "Skrzypek na dachu". Z kolei Michał Gieniusz (kandydat do Rady Miejskiej) przypomniał utwór Czesława Niemena. Głos zabrała także poetka Barbara Tatarczuk. - Idź, gdy czas nadejdzie. Idź i zagłosuj, bo to dla wszystkich bardzo wiele znaczy - mówiła.

Później głos zabrali parlamentarzyści.

- Jest szansa na zdobycie czterech mandatów do sejmiku w tym okręgu. Mamy doświadczonych kandydatów, a Sokółka będzie miałam swoich przedstawicieli do sejmiku, bo na to zasługuje - stwierdził Krzysztof Jurgiel.

- Oni rządzą prawie osiem lat i będą wiele robili, żeby się utrzymać przy władzy. Musimy uzyskać ponad 15 mandatów do sejmiku - mówił Jarosław Zieliński. - Sokółka jest coraz bardziej spychana na margines. Ważną sprawą są drogi S-19 i S-8. To rząd PiS przeznaczył 1,8 mld zł na modernizację "ósemki". Projekt ten zarzucono. Jeżeli ktoś nie wie, jaka jest różnica między rządem PiS a PO, to niech pojedzie do Katrynki (kończy się tam fragment dwupasmówki - red.). Musimy wykorzystać wpływ na bieg zdarzeń, bo nastąpi wykluczenie tego regionu. Trzeba nam wiary, zapału, entuzjazmu. Trzeba iść do ludzi i prosić ich, by poparli dobrych kandydatów. I odsunąć tamtych od władzy. Ta ziemia zasługuje na lepsze rządy - dodał.

- Jest nam potrzebny nasz wspólny wysiłek - apelował do zebranych Dariusz Piontkowski.

- Plany są szerokie. Sokółka może dostać potężnego kopa rozwojowego dzięki środkom unijnym. To może być krok milowy w rozwoju miasta i gminy. W tej kadencji nie mieliśmy dobrej reprezentacji mieszkańców w Radzie Miejskiej. Dla wielu liczył się prywatny interes - stwierdził Piotr Bujwicki. - Chcielibyśmy także, aby i w starostwie doszło do zmian, aby stworzone zostały nowe i czytelne warunki współpracy powiatu z gminami. Liczę, że zmienicie państwo samorząd gminny i powiatowy.

- Jadąc tutaj widziałem plakaty pana Baszki na płotach. Pan Baszko wygląda jak wygląda, mówi jak mówi - stwierdził radny sejmiku Leszek Dec (ubiega się o reelekcję), otrzymując brawa publiczności. - Moje hasło wyborcze to "Sprawiedliwy i mądry". Mądrość będzie zaś wtedy, gdy zainwestowane pieniądze dadzą nowe miejsca pracy.

- Mam nadzieję, że wygramy i będziemy mogli dalej coś dobrego robić - powiedziała Barbara Trawińska, kandydatka w wyborach do sejmiku.

Z kolei Krzysztof Krasiński wspomniał, że jako radny sejmiku chciałby położyć w swojej pracy nacisk na rozwój infrastruktury.

Piotr Rećko ubiegający się o mandat radnego powiatowego przedstawił program wyborczy PiS. Wśród postulatów znalazły się m.in. stworzenie podstrefy Suwalskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej, dążenie do zmniejszenia bezrobocia, budowa nowoczesnej sali obsługi interesantów w Starostwie Powiatowym w Sokółce oraz współpraca z przedsiębiorcami. - Chcemy, żeby powiat sokólski był liderem w pozyskiwaniu środków unijnych - powiedział Piotr Rećko.

Zebranym zaprezentowano też kandydatów do Rady Powiatu i Rady Miejskiej. Nie obyło się bez drobnego zgrzytu. Do słów Piotra Bujwickiego dotyczącego prywaty wśród radnych odniosła się Jadwiga Bieniusiewicz, ubiegająca się o reelekcję do Rady Miejskiej Sokółki. - Jako członek PiS zawsze była lojalna swojemu sumieniu i prawdziwej - według mojej oceny - prawdzie. Chciałam dodać, że radni, koledzy zawsze lojalni panu burmistrzowi, byli kierowani prywatą. Wystarczy, że jeden z radnych nie miał pracy i tyle razy zmieniała się większość lub mniejszość w Radzie. Panie burmistrzu, poczułam się boleśnie dotknięta. Jednak - jak to się mówi - na złodzieju czapka gore. Więc ja, nie mając nic na sumieniu, występuję... wśród przyszłych kandydatów do Rady Miejskiej - powiedziała i ustawiła się do pamiątkowego zdjęcia.

(ea)

Konwent PiS w Sokółce:

Konwent wyborczy Prawa i Sprawiedliwości:

BLOG COMMENTS POWERED BY DISQUS

--- Reklama ---

--- Reklama ---

Wyszukiwarka