Matematyka mówi tak: PSL ma dziewięć mandatów, PO - osiem, SLD - jeden, a PiS - 12. Wiadomo, że ludowcy mają mieć marszałka. Decyzje polityczne na szczeblu wojewódzkim już zapadły. Jestem desygnowany przez władze Polskiego Stronnictwa Ludowego na marszałka województwa - powiedział nam dziś Mieczysław Baszko, jeden z liderów ludowców na Podlasiu.

Dziś przedstawiciele rządowej koalicji prowadzili negocjacje dotyczące obsady kluczowych stanowisk w sejmikach wojewódzkich. Ustalono, że PO wskaże 10 marszałków województw, a PSL pięciu. Do zmian dojdzie m.in. na Warmii i Mazurach oraz na Podlasiu. Pewne jest, że marszałkiem województwa zostanie Mieczysław Baszko, którego PSL desygnował na to stanowisko.

W 5-osobowym zarządzie miałby też zasiąść Cezary Cieślukowski, który dostał się do sejmiku z okręgu północnego (powiaty sokólski, moniecki, augustowski, suwalski i sejneński). Wcześniej mówiło się także o Macieju Żywno z PO, który w takim wypadku musiałby zrezygnować ze stanowiska wojewody podlaskiego.

- Ja do tej pory pracowałem dla dobra województwa, żeby jak najlepiej wykorzystać środki finansowe, żeby zaowocowały także w naszym regionie, w powiecie sokólskim i gminie Sokółka - dodał Mieczysław Baszko.

W sejmiku województwa zasiądzie dwóch radnych z powiatu sokólskiego: Krzysztof Krasiński i Mieczysław Baszko. Ten drugi uzyskał najlepszy wynik wyborczy w regionie, zdobywając 16,3 tys. głosów. Niemal 13 tys. oddano w samym powiecie sokólskim.

(ea)