michał matyskiel
Michał Matyskiel (iSokolka.eu)

Przede wszystkim chcę, aby gmina Suchowola zaczęła wreszcie pozyskiwać dotacje unijne na ważne, rozwojowe i infrastrukturalne inwestycje zarówno w mieście jak i na wsiach. Ponadto chcę zapewnić dogodne warunki dla projektów inwestycyjnych tworzących nowe miejsca pracy w Suchowoli - mówi Michał Matyskiel, kandydat na burmistrza Suchowoli, dyrektor Zespołu Szkół w tej miejscowości.

Dlaczego zdecydował się pan startować w wyborach na burmistrza Suchowoli?

- Ostatnie cztery lata to okres wielu niewykorzystanych szans dla rozwoju miasta i gminy Suchowola. Burmistrz nie pozyskał ani jednego euro z funduszy europejskich - to niesamowite, mimo że mieliśmy szczyt finansowy w programach unijnych. Inni tego czasu nie zmarnowali!

Dlaczego to właśnie na pana wyborcy powinni oddać swój głos?

- Moje doświadczenie w zarządzaniu, znajomość programów wdrażających fundusze unijne, współpraca z instytucjami wdrażającymi programy unijne, znajomość krajowych instrumentów finansowych, doświadczenie w pozyskiwaniu środków unijnych dla Zespołu Szkół w Suchowoli oraz Fundacji na rzecz LO w Suchowoli oraz troska o nasze miasto i gminę sprawiła, że zdecydowałem się kandydować.

Czy obawia się pan konkurentów?

- Bardziej ich szanuję niż się boje, ale czasem mam wrażenie że bez wzajemności, szczególnie kiedy słyszę na swój temat wyssane z palca bzdury. W swej kampanii używam merytorycznych argumentów, a niektórym ich brakuje.

Jakimi sukcesami na niwie samorządowej i społecznej może się pan pochwalić?

- Przez wiele lat byłem członkiem organizacji pozarządowych, gdzie nauczyłem się pracy w zespole, koordynować i rozliczać projekty. Jestem członkiem Towarzystwa Przyjaciół Suchowoli, członkiem Związku Zawodowego Młodych Rolników, z którym dla dzieci z naszej gminy organizuję kolonie wypoczynkowe. Kieruję Fundacją im. ks. Jerzego Popiełuszki na rzecz LO w Suchowoli, która pozyskuje fundusze na różne inicjatywy edukacyjne, wymiany młodzieży, czy ostatnio wsparła orkiestrę dętą w zakupie nowego umundurowania i tuby. Poza tym kierując Fundacją Biebrzańską współpracuję z gminami i organizacjami na rzecz rozwoju i promocji naszego regionu, tj. 12 gmin zrzeszonych w ramach FB.

Co uznaje pan za swoją największą porażkę?

- To, że nie przekonałem Burmistrza Suchowoli Kazimierza Marciszela w 2011 roku do przyjęcia dotacji z Regionalnego Programu Operacyjnego na rzecz modernizacji Zespołu Szkół w Suchowoli. Mimo pozytywnej decyzji Rady Miejskiej, mimo moich starań i wielu innych osób - autorytetów, dla których na sercu leżało dobro szkoły, która budowana była ogromnym wysiłkiem społecznym, Burmistrz, zresztą były nauczyciel tej szkoły, odmówił podpisania umowy, zarzucając Instytucji Wdrażającej, że popełniła błąd przyznając tę dotację. To była kuriozalna sytuacja, niespotykana dotąd w historii wdrażania programów unijnych w naszym województwie.

Jakie cele stawiałby pan sobie na najbliższe cztery lata w przypadku wygranej?

- Przede wszystkim chcę, aby gmina Suchowola zaczęła wreszcie pozyskiwać dotacje unijne na ważne, rozwojowe i infrastrukturalne inwestycje zarówno w mieście jak i na wsiach. Ponadto chcę zapewnić dogodne warunki dla projektów inwestycyjnych tworzących nowe miejsca pracy w Suchowoli. Chcę wykorzystać atuty Suchowoli do promocji miasta, gminy, rozwoju turystyki i ruchu pielgrzymkowego. Wspierać inicjatywy młodzieżowe i 50+. Więcej szczegółów dotyczących mego programu chciałbym przedstawić na spotkaniach z mieszkańcami, na które serdeczne zapraszam.

Co by pan robił, gdyby nie został pan burmistrzem?

- To co do tej pory, a więc działał na rzecz rozwoju naszej szkoły, miasta i gminy Suchowola oraz naszego regionu.

opr. (ea)

BLOG COMMENTS POWERED BY DISQUS

--- Reklama ---

--- Reklama ---

Wyszukiwarka