Banner zniknął, w środę rano już go nie było - mówi Mariusz Czaban, wójt Szudziałowa. - A tak w ogóle to trzeba się reklamować robotą, a nie bannerami.

O sporze o banner wyborczy w Szudziałowie informowaliśmy w tekście Wójt: "Banner wisi na naszych słupach". Kandydat na wójta: "Nie wiem dlaczego pan Czaban tak się piekli". Dziś otrzymaliśmy kopię pisma, które wicemarszałek województwa podlaskiego Mieczysław Baszko skierował w tej sprawie do wójta Szudziałowa.

"29 października do Urzędu Gminy w Szudziałowie został przesłany pocztą i drogą elektroniczną wniosek z prośbą o wyrażenie zgody na umieszczenie banneru wyborczego na słupach gminnych z informacją o numerze zezwolenia wydanego przez Podlaski Zarząd Dróg Wojewódzkich na umieszczanie tychże bannerów ponad wyznaczonymi drogami" - poinformowała nas w mailu Magdalena Donejko, asystentka Mieczysława Baszki.

Mariusz Czaban nie rozpatrzył jednak tego podania pozytywnie.

- Banner pana marszałka zniknął. Dałem na to czas do wtorku, do godziny 15.30. O 20 jeszcze wisiał, ale już w środę rano go nie było - mówi wójt Szudziałowa. - Pan Baszko w nadesłanym piśmie przeprosił za całą sytuację i zarazem zwrócił się z prośbą o zgodę na zawieszenie tego banneru. Tymczasem ja już w sierpniu wydałem zarządzenie, w którym wyznaczyłem miejsca na reklamy wyborcze. Ja się w ogóle nie reklamuję. Trzeba się reklamować robotą, a nie bannerami - dodaje.

(ea)

BLOG COMMENTS POWERED BY DISQUS